Dobre rady zawsze w cenie

Termin ślubu zbliża się wielkimi krokami. Wszystko załatwione, zapięte na ostatni guzik. Ale czy da się przewidzieć każdą sytuację? Raczej nie….

Oto kilka rad, aby uniknąć przykrych niespodzianek.

-- buty - kupiłaś sobie piękne białe szpilki, które idealnie pasują do sukni.  Zamiast schować je głęboko w szafie i wyciągać tylko do przymiarki - chodź w nich - po domu oczywiście. Buty rozchodzone są wygodniejsze, a Młoda Pani musi  wytrzymać w nich cały dzień i noc.

-- deszcz miedziaków - wielka chwila już za Wami. Właśnie staliście się mężem i żoną. Pełni radości wychodzicie z kościoła. Deszcz złotych monet sypie się z każdej strony. Wszyscy robią zdjęcia. Zaczynacie z zapałem zbierać  grosiki - są na szczęście. Piękne tipsy, bardzo utrudniają  ponoszenie monet. Jakaś Ciocia  popycha dzieci, żeby pomogły zbierać „inaczej nigdy nie doczekamy się obiadu". Masz pełną dłoń drobnych a tu jeszcze kilka małych rączek podaje ci nazbierane pieniążki. Rozglądasz się bezradnie dookoła gości, może ktoś  ma jakiś woreczek?.....

No właśnie. Żeby uniknąć zdenerwowania, dobrze zaopatrzyć się w małą materiałową sakiewkę na drobne nazbierane przed kościołem.

-- koperty - składanie życzeń, to kolejny etap weselnego rytuału.  Wszyscy życzą  Wam szczęścia, całują, wręczają kwiaty i koperty. Starości pomagają  jak tylko mogą, ale ich ręce szybko zapełniają się bukietami kwiatów i kopertami.

Aby uniknąć kolejnego stresu wystarczy zaopatrzyć jednego ze starostów w papierową torebkę na prezenty. Jeden starosta zajmuje sie kopertami –wszystkie lądują w torebce, drugi odbiera kwiaty. I po kłopocie. 

-- szampan - wchodzicie na salę balową. Orkiestra wita Was i zaprasza do stolika z szampanem. Korki strzelają, szampan leje się do kieliszków. Goście podchodzą i zabierają kieliszki dla siebie i swoich partnerek. Wśród  gości stoi także sześcioletni Józio, i czeka. Może on też będzie mógł napić się z kieliszka? Przecież to wesele jego ulubionej Cioci. Mama pewno się zgodzi… No właśnie. Dzieci. Jeśli na liście gości weselnych są dzieci warto kupić dla nich szampan bezalkoholowy. Nie kosztuje dużo, a daje mnóstwo frajdy.

-- dzieci-ciąg dalszy - orkiestra organizuje dzieciom różne zabawy i konkursy.  Dla zwycięzcy musi być nagroda. To tylko dzieci. Czekolady, batoniki, inne słodkości – warto się w to zaopatrzyć.

--dedykacje - impreza w toku. Wszyscy  dobrze się bawią. Czas na dedykacje. Pierwsza oczywiście dla Rodziców. Czytacie  wierszyk z wyrazami wdzięczności, wręczacie rodzicom wcześniej przygotowany prezent, płyną łzy wzruszenia, atmosfera bezwarunkowej miłości udziela się wszystkim gościom. No, możecie odetchnąć z ulgą -kolejny wielki wyczyn za Wami. Teraz to już pójdzie gładko. Kolejna dedykacja dla chrzestnych, ciotek, kuzynów, itd.  Kolej na dedykację dla starostów „a starości niech żyją, niech się z nami napiją”. To oni dbają o porządek na waszym weselu. Roznoszą wódkę na stoły, pilnują, żeby niczego nie brakowało i żeby wszyscy dobrze się bawili. Nie musicie się martwić, że ciotka, która jest starą panna, będzie siedziała całą noc na krześle - starości zadbają, żeby i ona miała z kim potańczyć. Partnerki starostów, no cóż, tego wieczora  muszą się poświęcić….

Dlatego do dedykacji dla starostów warto coś  „dorzucić”. Butelka wódki innej marki, niż ta serwowana na weselu, będzie mile widziana. Co Wy na to?       

-- dedykacje – jeszcze słówko – pewno przed weselem zastanawialiście się komu będą grane dedykacje. W dniu wesela panuje ogólny stres i czas płynie bardzo szybko. Aby nikogo nie pominąć przy dedykacjach,  można sobie zrobić „ściągę” osób, którym chcielibyście podziękować. Taką listę możecie zostawić u orkiestry, która przygotuje odpowiednie utwory.

-- fotograf - zamówiliście najlepszego fotografa w mieście. Po ślubie, czy też po obiedzie, robicie sobie wspólne grupowe zdjęcie. Całe wesele fotograf gania po sali i pstryka zdjęcia Wam i wszystkim  gościom - będzie z tego dobry reportaż ślubny. Świetnym pomysłem są zdjęcia z poszczególnymi  gośćmi. Każda rodzina, para znajomych robi sobie fotkę z młoda parą. Takie zdjęcia nie pochłaniają dużo czasu a są bezcenną pamiątka. Może i Wam spodoba się ten pomysł?.....

To już wszystkie dobre rady. No może jeszcze jedna: jeśli coś nie wyjdzie tak jak sobie to wymarzyliście,  nie denerwujcie  się, to nie pomaga,  machnijcie ręką i bawcie się dalej. To Wasz WIELKI dzień – nie pozwólcie go zepsuć !!!